Dziś podąrzamy śladem…śledzika! Ależ jaki to będzie śledzik ?… Przekonajcie się sami !
Marynowane śledzie to jednen z moich ulubionych sposobów na ich przygotowanie i podanie (szczególnie na domowych imprezach). Goście na początku podchodzą do tej „przystawki” z lekką rezerwą, ale wystarczy tylko jeden malutki kęs, żeby padły słowa zachwytu i uznania! Żeby jeszcze bardziej podkreślić smak najpierw usmażonego, a dopiero później zamarynowanego śledzika proponuję przygotować do niego śliwkowe chutney. Śliwka świetnie komponuje się ze śledziem – jest to wprawdzie dość odważne zestawienie, ale wynosi to danie na nowy poziom smaku ! Według mnie warto zaryzykować i samemu się przekonać jak smakuje śledź & śliwka!
SKŁADNIKI DLA 4-6 OSÓB
Marynata:
Śliwkowe chutney:
Dodatkowo
Śledzie solimy, obtaczamy w mące i smażymy na oleju z dwóch stron, aż się zarumienią.
Następnie przygotowujemy marynatę. W tym celu gotujemy wodę z octem winnym, przyprawiamy solą, cukrem, zielem angielskim, pieprzem i liśćmi laurowymi. Obraną cebulę kroimy w krążki i dodajemy do zalewy. Gotujemy wszystko razem aż cebula lekko zmięknie.
Usmażone śledzie układamy na talerzu wyłożonym ręcznikiem papierowym, aby odsączyć nadmiar tłuszczu, a następnie przekładamy je do płaskiego naczynia i zalewamy letnią marynatą. Przykrywamy pokrywką lub folią aluminiową i odstawiamy na ok. 12 godzin w chłodne miejsce.
Przygotowujemy chutney. Piekarnik nagrzewamy do 160 st. C. Obraną cebulę owijamy w folię aluminiową i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok. 40-50 minut. Po tym czasie wyciągamy cebulę z folii, studzimy i kroimy w kostkę.
Suszone śliwki moczymy przez około 30 minut w gorącej wodzie. W garnku rozgrzewamy 2 łyżki oliwy, wrzucamy pokrojone w kostkę jabłko i chwilę smażymy aż jabłka lekko zmiękną. Gdy śliwki napęcznieją wkładamy je do garnka, dodajemy upieczoną cebulę, papryczkę chilli, dolewamy ok. 150 ml wody, 4 łyżki octu winnego, a następnie dodajemy korę cynamonu, gwiazdkę anyżu, przykrywamy pokrywką i dusimy na bardzo wolnym ogniu aż śliwki jeszcze bardziej napęcznieją. Po ok. 10 minutach dodajemy miód i chwilę dusimy. Z garnka wyciągamy korę cynamonu i gwiazdkę anyżu i miksujemy wszystko na jednolitą masę (można dodać ok. 2-3 łyżki śmietanki 30%, ale nie jest to konieczne).
Na talerzu układamy marynowane śledzie i serwujemy z bagietką delikatnie posmarowaną chutneyem ze śliwki.
Smacznego!
Witam,
chciałabym dopytać o śledzie?
Jakie to powinny być filety? Surowe, solone czy marynowane.
Emilia
Kategorie
Komentarze