fot. Beata Śniechowska
Brokuły, rzodkiewka, szczypior a do tego… nuta orzechowa, która skryła się pod postacią oleju z orzechów włoskich i prażonych migdałów! Kto mnie zna bliżej, to wie, że na tego typu ciekawe połączenia mówię „PETARDA!!!”… Taka jest właśnie ta kompozycja… Nieprzewidywalna, intrygująca, niezwykle aromatyczna. A w dodatku jej przygotowanie zajmuje ok. 10 minut.
Swoją drogą, ciekawa jestem jakie Wy znajdziecie na nią określenie ?
PRZEPIS NA 2 PORCJE:
Migdały w płatkach prażymy na suchej patelni do momentu aż lekko zbrązowieją. W garnku zagotowujemy wodę, dodajemy sól i wrzucamy do wrzącej wody różyczki brokułów. Brokuły gotujemy ok. 2-3 minuty. Przygotowujemy miskę z zimną wodą i lodem. Brokuły odcedzamy i od razu przekładamy do miski z zimną wodą (w celu zatrzymania procesu gotowania). Ponownie odcedzamy zahartowane brokuły.
Rzodkiewki kroimy w plasterki lub w słupki. Do miski przekładamy brokuły, rzodkiewki, szczypiorek, rodzynki oraz podprażone migdały. Całość polewamy olejem z orzechów włoskich i doprawiamy do smaku solą morską oraz świeżo mielonym czarnym pieprzem.
Smacznego !
https://www.youtube.com/watch?v=YyY5upiRO8Q
Tak a propos brokułów i sałatek, ostatnio chodzi za mną połączenie brokuł + maliny (może dlatego, że niemal codziennie się uroczo na mnie patrzą z biskupińskich warzywniaczków), może znasz jakiś przepis albo chodzi ci po głowie jakieś fajne ich połączenie (migdały? jakiś ser?), najlepiej sałatkowe? xx
Kategorie
Komentarze